właśnie widziałem





[ art of flight / curt morgan ]

grudzień jaki jest każdy widzi.
liście, słońce a śniegu jak nie było tak nie ma.
głód na deskę jednak chwilowo zaspokaja film curta morgana
[ art of flight ], który zostal wyprodukowany przy udziale grupy [ red bull ] i [ quicksilver ].
akcji tu nie ma za dużo ale jest śnieg, kliku zapaleńców i góry.
świetna muzyka, doskonałe zdjęcia i kawał naprawdę świetnej roboty przy postprodukcji to kolejny powód żeby zobaczyć film.
jednak polecam wycieczkę do kina, albo przynajmniej blue-raya inaczej straci się połowę z tego obrazu.

a swoją drogą mógłby już zacząć padać miękki puch.
no i trzeba deska zaostrzyć i nasmarować.