właśnie słucham




[ smolik / the trip ]


nie ma sensu pisać o [ smoliku ] jako o muzyku.
napisano już o nim wszystko.
że zdolny, że ma talent, że wspiera młodych że potrafi współpracować z nieznanymi jak i z super gwiazdami.
po prostu idealny producent, muzyk, kompozytor.
ale ja nie o nim a o jego najnowszej płycie
[ the trip ].

a jest o czym pisać.
bo to nie tylko zwykłe cd a cały multimedialny projekt związany z filmem, grafiką, interakcją w sieci no i oczywiści muzyką.

żeby niewiele zdradzać polecam wszystkim odświeżoną stronę [ smolika ] www.smolik.com.pl
gdzie przygotowano wspaniała podróż po świecie wyobraźni i czystej kreacji.
dla wszystkich fanów grupy [ air ] i ich ostatniego projektu [ le voyage dans la lune ] to dodatkowa atrakcja.
i jeszcze o projekcie graficznym bo warto.
[ kissinger twins ] zrobili fantastyczną robotę oprawiając projekt w koncepcyjne wideo i multimedia.
więcej takich rzeczy.
dosyć pisania o tym - polecam zobaczyć i posłuchać bo ta płyta to po prostu lektura obowiązkowa.



właśnie dostałem




właśnie dostałem 3 nagrodę za scenariusz filmu NAPAD na konkursie scenariuszowym organizowanym przez:
[ województwo małopolskie ]
[ krakowskie biuro festiwalowe ]
i [ pisf ].

to zawsze cieszy i daje nadzieję na rozwój projektu.


jeśli czytasz to Spielbergu zadzwoń
- dawno nie gadaliśmy.
mam go też w wersji angielskiej.
a bierz go bo jest jeszcze ciepły jak świeże bułeczki :-)

właśnie znalazłem




[ pixels / patrick jean ]


wszystkiego najlepszego wszystkim
z okazji świąt i..........końca świata.




Koniec świata

W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.
A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.
Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.

                                                                  
Czesław Miłosz

właśnie słucham




[ gonjasufi \ mu.zz.le ]


mama - meksykanka
ojciec - etiopczyk
gonjasufi - amerykanin

z tego miksu musiało wyjść coś interesującego.
i faktycznie wyszło.

[ gonjasufi ] to raper, jogin, poeta.
jego muzyka to balans na pograniczu trip hopu, rapu i nowoczesnej elektroniki.

dziwne, hipnotyczne brzmienie czasem brzmiące bardzo nowocześnie a czasem garściami czerpiące z oldschoolu.
zarówno w warstwie muzycznej i wokalnej.
ni z tego ni z  owego mnie napadło i trzyma.
płyta w całości koncepcyjna i świetnie wymyślona.

i jeszcze te teksty:
...children fuckin blow up malls,
grown man fucking blow up dolls...

i życzę każdemu takiej refleksji.




właśnie słucham




[ lonsome animals ]


to ich epka.
jeszcze przed debiutem który nagrywają z
[ fitzsimmonsem ]
nie wiem skąd są, nie wiem co planują ani jak wyglądają ale brzmią idealnie.
jeśli tak wygląda epka nagrana chałupniczo w domu to co będzie na debiutanckiej płycie ja się pytam.

tu cała zawartość online:
dla mnie mistrz.


http://www.myspace.com/lonesomeanimals







właśnie widziałem




[ marina abramović: the artist is present ]


żyjemy w czasach gdzie wszytko jest na sprzedaż.
prawdulka jakich mało - a jednak.
tabloidy prześcigają się w tandecie, reality show rzygają intymnością, nawet poważni dziennikarze gonią za tanim newsem.
w takich czasach nikogo już nie dziwi sztuka performancu który jeszcze nie dawno był kompletnie niezrozumiały i odstawiony na bok.
[ marina abramović ] to kobieta o silnych nerwach. eksperymentuje ze swoim ciałem od lat 60'.
jedni o niej słyszeli, inni nie. a warto.
ale nie o niej, a o filmie parę słów.

najprostszymi środkami pokazana jest tu jedna z wystaw? jeden z performanców artystki który w swojej idei miażdży prostotą
- ale czy tak jest na pewno?
[ marina ] siedzi w umownej przestrzeni w galerii [MoMA] i jedyne co pokazuje - to siebie.
niby głupie.
w filmie wręcz pada pytanie czy to sztuka.
ja tam nie wiem ale wchodzę w to na maksa.
kto w tych zabieganych czasach ma czas posiedzieć i spędzić czas z bliskim; popatrzeć na niego, na jego twarz, odważnie pomilczeć a co dopiero poświęcić całą swoją uwagę, czas i energię dla obcych.

film przeciętny ale artystka na pewno nie.
mnie wzięło i dziś na pewno posiedzę sobie z żonką na kanapie.
w ciszy i w założeniu że cały ale to absolutnie cały swój czas i atencję poświecę tylko jej.
niby proste a kto to jeszcze potrafi? czas sprawdzić.


właśnie słucham




 [ archive \ until you are dead ]



kolejna płyta brytyjskiego zespołu (już ósma)
jak zwykle nie rozczarowuje.
jest tu wszystko co kocham w ich twórczości.
wizja, konsekwencja i te charakterystyczne dla nich aranżacje.
nie ma tu białych plam.
całość jest zaplanowana i skutecznie przeprowadzona.
można się w tej płycie zanurzyć i odpłynąć.
od pierwszego do ostatniego numeru po prostu się jej ulega.

może najmniej podoba mi się [ hatchet ] bo jak dla mnie zaprojektowany jest na hicior a wokal
[ suzanne wooder ] drażni jak popowa papka i właśnie dlatego w tak spójnej całości po prostu nie pasuje.
ale przy pozostałych propozycjach taki szczegół staje się po kolejnych przesłuchaniach niewidoczny.




właśnie znalazłem

tęsknie za robieniem kina.
może nie takiego.  :)
ale już czas się brać za nowy scenariusz.


właśnie słucham




[ bob dylan / tempest ]

[ pascal pinon / st ]

[ bad for lashes / the haunted man ]



jesienią jak co roku poza grzybami wysypało niezłymi płytami.
choć niektóre to premiery niektóre już trochę leżą nie zmienia to faktu że nie mogę się zdecydować w co się zatopić bo wszystko nęci i kusi.
wszystkie 3 kompletnie inne. ale po kolei.




[ bad for lashes / the haunted man ] 



przedszkolanka [ natasha khan ] znowu w ataku.
co prawda na razie tylko zaczepia singlem ale już nie mogę się doczekać płyty która mam mieć premierę 22 października.

tyle na razie bo znam tylko plotki.






uwaga:
singiel [ laura ] mocno wchodzi za skórę.








[ pascal pinon / st ] 


jak pierwszy raz przesłuchałem płytę miałem wrażenie jakbym przez 70 minut słuchał dwóch niedorozwiniętych delfinów próbujących się porozumieć przy dźwiękach gitar.
ale na swoje szczęście nie skończyło się na pierwszym odsłuchaniu.
bo płyta wciąga i wciąga coraz głębiej aż do uzależnienia.
dwie dziewczyny śpiewają na przemian w języku angielskim i islandzkim przy skromnym akompaniamencie gitar i cymbałków.
więcej nie potrzeba.
można się w tym zakochać.
choć na początku to miłość trudna.

kto lubi minimalizm, indywidualizm i ten duch wolność jaki zawsze reprezentują niezależni song-writerzy pokocha tą płytę jak ja.









[ bob dylan / tempest ] 



tu jest wszytko co było do tej pory i za to właśnie kocham tego gościa. na karku już 71 lat a on ciągle pełen optymizmu i energii.
nagrodzony przez [ obamę ] medalem wolności, nominowany przez [ królewską szwedzką akademię nauk ] na [ nagrodę noble ] w kategorii literatura !!
powinien już raczej sobie siedzieć na bujanym fotelu na ganku i liczyć chmury a koleś jak maszyna nagrywa kolejną płytę  - już ponad 50!

szacunek za wszystko.
a płyta pomijając całą historię: lekka, przyjemna i po portu zajebista.
idealna na jesienną melancholię.



właśnie znalazłem



do rozwagi
dobrze że nie mam konta na facebooku.
choć i tak to pewnie bez znaczenia.

właśnie słucham




[ ben caplan / in the time
                 of the great remembering ]


na początku była broda.
to ona mnie urzekła. potem dopiero płyta.
i na szczęście też mnie wzięła.
[ ben caplan ] we współpracy
z [ casual smokers ]
nagrał świetny materiał. na pół alternatywny na pół poetycki z aranżacjami klezmersko - rockowymi.
nietypowe to połączenie, jednak w tym wypadku udane jak w pysk strzelił.

świetnie się tego słucha.
a głos i teksty [ caplana ] to już majstersztyk.









właśnie byłem




[ sigur ros / sacrum profanum ]


w ramach festiwalu w krakowie wystąpił
[ sigur ros ] w starej ocynkowni w  [nowej hucie].
koncert był po prostu magiczny.
świetna muzyka, doskonały [ jonsi ] i w ogóle mistrz.
dzięki agnieszce i timowi że w ogóle dotarłem.
 i jeszcze dziękuje i za zajebistą miejscówkę.

sama muzyka chyba komentarza nie wymaga.
kto nie widział na żywo ten nie zrozumie.

mistrz. absolutnie mistrz.








właśnie widziałem




[ kill list / ben wheatley ]



jeden z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących filmów jakie ostatnio widziałem.
poza treścią która trzyma w napięciu przez cały film jest tu wszystko co być powinno.
gra aktorska, narracja, tajemnica.
film pozostawia sporo miejsca na indywidualne rozstrzygnięcia.
fabuła nie jest klasyczna, bohaterowie nieoczywiści., interpretacji całe mnóstwo.
już dawno żaden film nie dał mi tyle do myślenia co ten tytuł.
dla mnie lektura obowiązkowa.

po prostu świetne kino.
a scena w tunelach - urwała mi jaja.



właśnie słucham




[ the xx / coexist ]





już dawno nic mnie tak nie wciągnęło jak ta płyta.
to 2 już w dorobku bardzo młodych muzyków (pierwszą zaczynali przygotowywać jak mieli 15 lat).
[ coexist ] czaruje od pierwszego numeru do ostatniego. bez wyjątku.
muzycznie to chyba elektropop.
ale bez szufladki się tu spokojnie obejdzie.
to absolutnie autorskie dzieło trójki muzyków które trzeba słuchać a nie obklejać etykietami.

świetna muzyka, świetne teksty.
urywa jaja jak dla mnie.






właśnie wróciłem




serbia / czarnogóra / albania / chorwacja
enduro 2012









                         

właśnie widziałem



[ gra o tron 2 / hbo ]



właśnie jestem po obejrzeniu kolejnej serii serialu produkcji hbo co już jak wiadomo gwarantuje jakąś jakość.
w tym przypadku urywa jaja.
wielość wątków, dbałość o narrację, rozwój bohaterów, detal kostiumu i scenografii jest na poziomie który dawno wykroczył poza telewizję.
to majstersztyk.

mnie to porywa i tyle na ten temat.
porwało chyba również chłopaków z
[ the national ] bo dali się namówić do nagrania muzyki która występuje w serialu jako pieśń bitewna.
świetna muza, genialny tekst.
czapki z głów.

i choć nie jestem fanem kina szpady i nie biorą mnie hollywoodzkie superprodukcje o super bitwach i superbohaterach tu jest inaczej.
może dlatego że w końcu o coś chodzi. nie tylko o pieniądze z wpływów z kin.
no i gratulacje dla [ petera dinklage ] za nagrodę  [emmy ] za rolę w serialu.

kto nie zna to trąba.

właśnie słucham





[ olafur arnalds /
and they have escaped the weight od darkness ]




nie wiem co jest w tej muzyce ze skandynawii że tak mnie bierze.
[ olafur arnalds ] ma tylko 23 lata a nagrywa takie płyty że mnie jaja urywa.
gra na kilku instrumentach, wzoruje się na muzyce klasycznej, mieszka w reykjaviku i jest fanem
[ sigur ros ].

prawie jak ja.
poza tym że mieszkam w krakowie, nie gram na kilku instrumentach, nie wzoruje się na muzyce klasycznej no i jestem dużo starszy.

ważne że łączy nas chociaż jedno.



właśnie słucham







[ valtari / sigur ros ]




[ sigur ros ] po raz szósty wydał płytę.
i jak to z nimi bywa jest po prostu świetna.
nie da się po prostu przejść obok ich muzyki.
przynajmniej ja nie potrafię.

nie ma sensu się tu długo nad tym rozpisywać
kto zna - pewnie wie już o niej wszystko (łącznie z z tym, że omal nie powstała).
kto nie zna - najwyższa pora poznać.

w bonusie przedziwny teledysk, który jak zwykle prowokuje i stawia na osobisty i autorski kontekst grupy.



właśnie widziałem




[ kony 2012 ]



nawet najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku
[ kaizen ]









właśnie znalazłem



[ jamie n commons ]


płyty jeszcze nie ma - jest tylko epka.
ale wygląda to (znaczy brzmi) naprawdę nieźle.

właśnie słucham





[ die antwoord / tension ]


kolejna płyta jednej z najdziwniejszych formacji muzycznych jakie matka ziemia nosiła.
trio z południowej afryki grające mieszankę rave, rapu i techno wypuściło kolejną płytę z kompletnie szalonymi nagraniami.
nie mogę się temu nadziwić. nie jest to najlepsze ale nie da się przestać tego słuchać.
jest w tym taka energia, szaleństwo i chaos że wciąga mnie to jak czarna dziura.
jako ciekawostkę dodam tylko, że [ yolandi ] która jest tu wokalistką, chcąc mieć czas na nagranie tej płyty odmówiła [ davidowi fincherowi ] w zagraniu roli [ salander ]
w [ dziewczynie z tatuażem].

ot co znaczy pasja.

jeszcze klip.
jaka muza takie wideo.


właśnie słucham




[ michael kiwanuka / home again ]


wiosna jaka jest każdy widzi.
ale znalazłem sposób żeby o tym nie myśleć co zresztą polecam każdemu kto ma okna i termometr.
muzyka [ michaela kiwanuki ] to połączenie bluesa i soulu w sposób w jaki charakteryzował muzykę
[ marvina gaya ], [ elli fitzgerald] czy choćby grupy [ delfonics ].
jest w tym wszystko co kocham w muzyce: pasja, emocje, melodyjność, osobisty przekaz.

polecam szczególnie jak za oknem buro.



polaroidy



właśnie wróciłem

3 tysiące km na dwóch kółkach
- od gibraltaru na saharę i z powrotem.
sezon motocyklowy 2012 uważam za oficjalnie otwarty.










































































właśnie słucham




[ sharon van etten \ tramp ]

kasia poleciła mi tą panią jakiś rok temu i od tego czasu moja miłość do jej muzyki trwa nieustannie.

sentymentalne granie, spokojny wręcz hipnotyczny głos sharon to po prostu miód na moją rozstrojone nerwy.
smaku płycie dodaje fakt, że nagrywała ją między innymi z braćmi [ dessner] z [ the national ] z którymi w zeszłym roku koncertowała w polsce.
zresztą chyba jej się podobało bo pierwszy numer na płycie ma tytuł: [ warsaw].

szkoda że nie ma klipu
za to jest muzyka.

właśnie słucham




[ air \ la voyage dans la lume ]


długo nie było słychać o duecie z francji aż w końcu ostatnio wydali nową i zaskakującą płytę.
zresztą świetną.
zainspirowani filmem [ georges'a meliesa - podróż na księżyc ] z 1902 roku napisali ścieżkę dźwiękową do tego film ponad 100 lat później.
robota im się tak spodobała że rozwinęli całą koncepcję muzyczną na pełną, długogrającą płytę.

nie dość że muza jest świetna to na dodatek ten sentymentalny kontekst niemego kina w tle też daje tu radę.
no i jeszcze [ hugo ] scorsese w kinach na dokładkę. nawarstwiło się.
i dobrze.

naprawdę polecam bo to nie tylko dobry soundtrack ale to soundtrack kompletnie nie z tej ziemi.

właśnie namalowałem






























podjąłem decyzję że już czas
skonfrontować się z odbiorcą.

to moje 3 ostatnie obrazy.

farba: akryl
technika: impasto
kolor: czerń / grafit / szary / biały






właśnie gram




[ dead island / techland ]


polski producent gier z wrocławia [ techland ] po raz kolejny błyszczy.

gra nie dla każdego. trzeba lubić bić zombiaki w łeb tępymi narzędziami, ucinać im ręce i nogi, strzelać w głowy i wycierać sobie nimi buty. ciężka praca. jednak jeśli ktoś lubi rzekę krwi spływającą ścieżką, wydobywanie się spod odciętych kończyn, i rozjeżdżanie gamoni pod kolami auta - to szczerze polecam.

Ja się wciągnąłem na długie wieczory. Aż żałuje że się skończyło. Czekam na kontynuację z utęsknieniem.

W końcu nic tak nie poprawia humoru jak świeża krew na ubraniu.


właśnie widziałem



[ trzech muszkieterów 3d / paul w.s. anderson ]

Uwaga! Nie oglądać!!!!

To jest ostrzeżenie !!!

Nie popełniać błędu!!!

Grafomaństwo !!!



Zabili to do cna.

Jako dziecko czytałem to z 1000 razy. Uwielbiałem nonszalancję bohaterów, opisy pojedynków, no i samych bohaterów rzecz jasna. Rozdział o samotnej obronie baszty i pikniku na szczycie wieży w trakcie odpierania ataku wojsk przez muszkieterów po prostu pochłonąłem milion razy.

Dlatego mnie to wyprowadza z równowagi, kiedy w sumie poważne firmy produkcyjne potrafią tak wszystko spieprzyć. To co w tym filmie pokazano nie ma nic wspólnego z historią, prawdą i w ogóle logiką. A później dzieciaki zamiast czytać - obejrzą takie gówno i wyrobią sobie opinię. Dialogi, tzw. gra aktorska, casting, narracja to wszystko tu leży i błaga o dobicie. Już nie wspomnę o kreacji [ orlando blooma ] bo nie starczy mi inwektyw. Po prostu koszmar.

Proponuje znaleźć wszystkie kopie kinowe, filmy dvd i wytropić wszystkie torrenty i pokazowo zniszczyć ku chwale muszkieterów i króla.

Jeden za wszystkich – wszyscy za jednego. Kto jest ze mną?

właśnie słucham



[ kasabian \ velociraptor ! ]


Tomek mi polecił nowego [ kasabiana ] ale jakoś nie mogłem się zebrać do przesłuchania aż się stało.

Poszło raz, potem dwa a potem jeszcze 50 razy.

Po prostu zajebista płyta. Mocno popowa jak dla mnie ale w sumie dlaczego nie? Słucha się tego świetnie do tego stopnia że melodie mocno wchodzą w głowę i nucę to sobie aż do znudzenia.

Polecam - kto lubi pewnie zna. Kto nie lubi to po tej płycie na pewno polubi.