właśnie przeczytałem




[ jutro przypłynie królowa / maciej wasilewski \ czarne ]


kolejny doskonały reportaż wydany przez wydawnictwo [ czarne ], od którego po prostu nie mogłem się oderwać.
to historia pobytu autora na malutkiej wyspie [ pitcairn ] gdzie mieszka jedynie 42 mieszkańców próbujących stworzyć sobie niebo.
ale jak to bywa w takich ideach zbudowana komuna bardziej przypomina piekło na ziemi.
nieoczywista próba zbadania patologii, socjologii i duchowość zamkniętej społeczności gdzie okręt z Nowej Zelandii przybywa raz na 6 miesięcy a wszyscy obcy to wg wyspiarzy "judasze".

kto nie zna - musi poznać
niesamowite że w świecie gdzie globalna wioska oplata nas ciasno światłowodem takie miejsca wciąż są na mapie i kto wie jakie jeszcze tajemnice skrywają przed obcymi.
zresztą pomijając kontekst społeczny książki sam reportaż świetnie napisany. mnóstwo pracy historycznej i dziennikarskiej nie nudzi a tylko dodaje narracji kopa. świetna książka.