właśnie przeczytane




[ mały brat / cory doctorow ]


nie od dziś wiadomo że amerykanie nienawidzą wszystkich i wszystkiego czego nie rozumieją i najchętniej by to zamknęli, zabronili a najlepiej wywołali kolejną wojnę udowadniając na około że jedna jest tylko racja i to ich racja.
[ mały brat ] to gra słów z orwellowską wizją świata.
i myślę że autor [ roku 1984 ] śmiało mógłby napisać wstęp do tej książki.
sama historia to takie nowe podejście to klasyki gatunku cyberpunkowego:
sam jeden przeciw wszystkim - wszyscy przeciwko mnie.
stare ale jare.
a sama książka to świetnie napisana rzecz; doskonały warsztat kanadyjskiego pisarza (zresztą nagrody za tę książkę wielokrotnie) i ta idea że może warto się zastanowić nad tym co my robimy w sieci, kto to obserwuje - i po co.
polecam wszystkim którzy w sieci spędzają więcej czasu niż powinni i surfując po necie czasem czują niewidzialny oddech wielkiego brata który patrzy i widzi.